biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

niedziela, 19 sierpnia 2012

Lato?







Łażę po lesie, żeby zjednać do siebie dziką przybłędę. Podchodzę do sągu i siadam na bukowej stopie. Psy łażą i szeleszczą. Są częścią świata dzikiej przybłędy, ale nieakceptowaną na oddziale noworodków. Szczeka na nie spod drewna, odgania.

Łapię lato za sweter, ale zostaje mi w palcach pojedyncza włóczka, sweter się pruje.

5 komentarzy:

  1. Na Twoich zdjęciach sweter jeszcze w całości!

    OdpowiedzUsuń
  2. "Lato pachnące miętą..."
    Utrwalisz sobie pamięć lata, jak przyjedziesz do mnie. :)
    Ojciec-Karmiciel przyniósł duuuużo suszonej mięty - pachnie w całym mieszkaniu...
    A na grzyby to chciałabym bardzo!

    OdpowiedzUsuń