poniedziałek, 4 czerwca 2012
Chagallowskie Manowce
Nastał nam miłościwie panujący czerwiec, z całym swoim smakiem, zamkniętym w słoiku sokiem z białych kwiatów czarnego bzu, określonym przez K. jako "Boże ciało". Dzień się wydłużył do granic, wieczorami pośród chagallowskich obrazów widzę kota z wyciągniętym do księżyca ogonem - towarzysza o złotych oczach. Pachną truskawkowe pola.
Obok, w środku mięsistego dywanu z jęczmienia wyłaniają się niebieskości chabrów.
Czary aż dymią.
Zamykać oczu nie trzeba, sen śni się na jawie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Och pachnie, pachnie aż tu! Tylko deszcz ciągle przydeptuje niektóre widoki, od tygodnia.
OdpowiedzUsuńStęskniłam się za ciepłym i suchym i konikami polnymi. I za Siostrą ;D
Oj tak, pani kochana, oj tak. Musimy uknuć jakiś termin w końcu.
UsuńMama na dzień dziecka zalała kwiaty bzu naleśnikowym ciastem. Następnie całość wykąpała w gorącym tłuszczyku i tak powstały racuchy . Łodygi kwiatostanu czyściły uzębieniem lepiej niż niejedna Orbit nić. Pyszota.
OdpowiedzUsuńSpieszę zmartwić. Nie wystąpimy w duecie w Karwatowych kamieniołomach. Przynajmniej połowa pary marki ja, stawić się nie może. Wstępnie robić teraz będę w fabryce kołkowanego mebla, co oznacza pracę w weekendy. Ale nie pytaj o szczegóły i pohamuj hip hip hura. Praca wcale niewymarzona, na razie za frajer. Więc zostaje mi tylko jedno wyjście. Założyć własny biznes i sprawić, aby pracowali za mnie inni. Ktoś chce popracować u mnie?
No to ból, pojadę zmagać się sama. Szkoda w sumie, że tak szybko podjęłaś się pracy za bezdurno w miejscu gdzie nie chcesz. Miałabym ciekawszą propozycję - pracowałabyś w miejscu, gdzie byś chciała. Też za bezdurno. Ale pamiętając, że "zawsze może się przekręcić WIELKIE KOŁO" - będzie dobrze, Jemiołuszko. Trzymam kciuki.
UsuńJeszcze dodałabym całe łany poziomek i czereśniowe drzewa.
OdpowiedzUsuńA jaki księżyc wczoraj był! Ciężki, wykuty ze starego złota.
Czerwcowe czary mocne są. Mogą być nieodwracalne. Uważajta Wieśmo na kupalnockę!
Widziałam go, przebił chmurzyska i wylazł jak wielka latarnia:) Z tą kulpanocką wiem - muszę uważać, oj muszę...Równie niebezpieczne są wschody słońca w rosie.
Usuń