wtorek, 5 czerwca 2012
Wieczór z truskawką i deszczem
Pierwsze ciasto z truskawkami wykonały jedenastoletnie łapki. Pierwsze wyzwania kulinarne za płotem, a kot siedzi pod piekarnikiem i wzdycha. (Bo to niezwykły kot, jedzący prócz myszy kiszoną kapustę saute i pieczoną paprykę.)
Za oknem szaro i buro, w szarłatach, które przywędrowały od sąsiada, zamieszkały srebrne krople wody. Palę ogień w kominku i przypominam sobie piosenki z czasu, kiedy myśl o tarzaniu się z pagóra była pierwszą, która przychodziła na jego widok. Z czasu, kiedy poziomki nawlekało się na długie źdźbła trawy, by później zsunąć je do ust. Z czasu, gdy z magnetofonu słuchało się kasety z Muminkami.
DESZCZ WYGŁUPIA SIĘ ZA OKNEM
Deszcz wygłupia się za oknem
Bowiem wszystko nieźle moknie
Przede wszystkim te spojrzenia
Całe w mokrych przeziębieniach
Także ranne niespacery
Schnące u kaloryferów
Schnące u kaloryferów
A następnie zmoknie również
Wszystko to, co będzie później
Wszystko to, co było wcześniej
Zmokło także, całkiem nieźle
Protestują więc w imieniu
Płotów, ziemi i kamieni
Płotów, ziemi i kamieni
Niebo naokoło niskie
Każdy przedmiot dziwnie śliski
Szare ranki i wieczory
Drzewa też zakatarzone
Deszcz wygłupia się od rana
Mokry z niego pewnie cwaniak
Mokry z niego pewnie cwaniak
Pada, pada bezustannie
Gdybym wyszedł - także na mnie
Gdybym wyszła - także na mnie
Gdybym wyszedł - także na mnie
Pada, pada bezustannie
Gdybym wyszedł - także na mnie
Gdybym wyszła - także na mnie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wielkie gratulacje dla 11-letnich rąk!
OdpowiedzUsuńCzułe struny poruszasz i dobrze mi z tym ...
Dziękuję i przekażę. Dobrze, że jesteś, droga M.
Usuńłapki zdolne :)
OdpowiedzUsuńtarzanie się z pagóra - o, nieraz to robiłam:)
NIEBIESKA gitara -obłęd:)!
:) Niebieską gitarę wyrwałam w Kłodzku na giełdzie staroci za 60 PLN. I gra nawet!
OdpowiedzUsuńMnie też wyświetliłaś krótki film o pamiętaniu: stara warszawa, z tyłu dwa łebki różnej płci, wywrzaskujące ochoczo przez całą drogę, wijącą się między Złotoryją a Strzelinem.
OdpowiedzUsuńMuzykalne dzieci i muminkowe piosenki.
A teraz równolatek tamtych i ciasto truskawkowe...
Tak, było świetnie:) ale wtedy śpiewaliśmy "Muminumakuka". I powiedz, czy ten, który nam zapewnia takie rozrywki nie zasługuje na pochwałę...mimo wszystko:)
UsuńA samochód był cudowny. Te niklowane klamki wewnątrz!