biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

czwartek, 4 października 2012

Czwartkowe obrzędy

Zmywam sobie głowę


i gotowe.
Najgorzej jak się człowiek wkręci w coś, czego nie ma. Tymczasem jest: dynia słodka, las pełen grzybów, goście w pociągu, muchy do zabicia.
Życie do życia jest.

2 komentarze: