biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

niedziela, 21 października 2012

Cień

Bratnia dusza co łazi po ziemi czując jej odwieczny rytm. Jak drzewo, kamień, czy nagrzany słońcem jaszczur, czerpie energię z tego, że na niej jest. Kroki dudniące po glebie, rytm, z szelestem liści wymieszany. Lubi się przemieszczać i wyznaje tą samą religię – wierzy w Hermesa.
pam pam, padam pam
Jest ze mną w najdalszych zakamarach manowcowego lasu. Śpiewa ze mną w zaroślach zagajnika, w klezmerskich molach wbija drugi głos.
tadi jee a ee
Dynia dojrzewa na parapecie a dźwięk bębna odbija się w głębi brzucha. Sznurek grzybów suszy się przy kominku. Cały czas gada słowami, które wkładam mu w usta. Masuje mi głowę i kark. Wieczorem przynosi kakao i stawia koło książki z niewyraźnym mruknięciem.
Siadamy czasem na trzepaku i plujemy słonecznikiem, obserwujemy dzięcioły, których pełno tej jesieni. Wystarczy jedno spojrzenie. Wystarczy zapach dymu z ogniska. Pełne bliskości porozumienie i przekazywalność.
Mój snujący się za mną cień.

7 komentarzy:

  1. Wierny, lojalny, uczciwy do cna.
    Jedyny, który tańczy tak samo jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno mnie tu nie było, ale czytam, czytam, się zachwycam, nieraz smucę...

    A tak a propos cienia, tak dla zabawy...

    Nagrobek człowieka zmarłego na udar słoneczny

    Ceń
    Cień.

    Pewnie, że Sztaudyngera!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma się co smucić. Życie jest wesołe i fajoskie, kurde:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasne! Nawet bardzo...Pod warunkiem,że się NIE słucha wiadomości i NIE czyta o tym co wokoło:( k u r d e:)

    OdpowiedzUsuń