biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

niedziela, 15 lipca 2012

Ukraina

Na razie nie jestem w stanie za dużo opowiadać, co było, bo cały czas we mnie - jest czasem przeszłym. Przed oczami przesuwają się barwne obrazy, gwar rozmów zupełnie nie dotyczy teraz. Jest bardzo ciepło i jasno. I wolniej czas płynie.Leniwie jak "Dniester".

5 komentarzy:

  1. Korytarz czasoprzestrzenny. Fenomen!
    Moja mama też zachwycona Twoimi zdjęciami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i Tobie i Mamie:) Oraz: przesyłam pozdrowienia, uściski i tęskniłki.

      Usuń
  2. Widzę ze zdjęć, że blisko Ci było do tej ziemi, krajobrazów i ludzi.
    Pławiłaś z nimi konie?
    Piękny ten rower na brzegu rzeki.
    Wszystkie piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blisko mi tam niezmiernie. Jak u siebie.
      Pływaliśmy z tymi końmi, same zanurzały grzbiety przed palącym słońcem i gzami. Cudnie było.

      Usuń
  3. Jadzia, pojechałaś tam na teriapię? :)
    git!
    jadzia2

    OdpowiedzUsuń