biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

środa, 25 lipca 2012

Sto lat zieloności


Markeza znasz? A spotkałem go chyba kiedyś, musiałbym po twarzy.
Zieloność mija jak młodość, kombajny prują noc światłami i buczą, oszalałe traktory pędzą na złamanie kończyn. A ja w tym wszystkim podziwiam - i śpię. Czas mnie omija, zegar stanął, tylko melancholia mi towarzyszy i stado ocieraczy przymiskowych.
Łażę jak mucha ospała, wpadam do szklanki i pływam, z kąta wycieram codziennie tą samą pajęczynę. Życie ktoś wyssał ze mnie przez rurkę, a zaczął od mózgu.
Dobranoc.

9 komentarzy:

  1. To ta ukraińska melancholia Ci tak zrobiła?
    Czas żniw też ma piękne kolory (np. srebrno-zielone kombajny :))
    Ale leci leci, jak poparzony ... Jeszcze chwila i będzie znowu czas siewu ...
    No to Cię pocieszyłam, że hej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chyba nie jestem smutna, tak patrzę. Tak stoję z boku i patrzę. Gdziesik znikłam. A podoba mi się wszystko. I będzie podobało jeszcze bardziej. Tylko...Tylko co?

    OdpowiedzUsuń
  3. Samotności nie ma bez Markeza!
    A ja mam odwrotnie, miotam się w nadnaturalnej aktywności, a później padam na ryj w dziwnych pozach, budzę się na koniuszek filmu i każę sobie natychmiast cały opowiadać, jem płatki kukurydziane i lecę dalej.Oh, kocham samotność jak Kirkegard. Wszystko pachnie rozgrzanym zbożem!

    OdpowiedzUsuń
  4. A wiesz, w pracy za to mam urwanie tyli, może dlatego, że tak latam, jak ta przepiórecka, po południu śpię...
    Jest nienaturalnie. Jest czarodziejsko. Ech.

    OdpowiedzUsuń
  5. Twa matka ksestna25 lipca 2012 13:15

    ...Jak to śpiewa Marylka R. " ...jest cudnie,jest cudnie"...Jesteśmy, widzimy, słyszymy, czujemy, za czymś tęsknimy, COŚ wspominamy...ŻYJEMY !!!A zatem:
    "Słodkiego miłego życia - jest tyle GÓR do zdobycia"
    Buziolki i wesołych wspinaczek juz za chwilkę:)) ♥ Pa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zacznę jak kobiałka... ładne butki Cypisku.
    Skończę jak men elle.... Markieza lubię. chyba za to, że posadził Urszulę na gorącym piecu.
    twoje kawalerskie... perłą export!

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie pod oknem Boby budują jak oparzone od 5.57 do 22.02

    Ktoś musi nie robić, skoro tyle robi ktoś, może kosmiczną loteryjką padło tam do Ciebie od ogródka? Osobiście chętnie bym przygarnęła takie dziwne kukułcze jajo ;D

    OdpowiedzUsuń