biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

środa, 16 stycznia 2013

Jeszcze nie.

Koło środy, to się lubi coś spieprzyć. Załamania nerwowe, nieoczekiwane wizyty w szpitalu i szybkie zabiegi, znowu Nysa, znowu kaczka, znowu śnieg. I dobrze, widocznie musi się przewalić, przełamać jak kra na rzece i spłynąć w dół, nie patrząc na nic.
Przyglądam się przez szybę swojemu smutkowi, jest całkiem nowy i w błyszczącym opakowaniu.
Nocą wysyłamy sobie smsy, Ty się boisz i ja. I nie ma rady na życie. Skurczone serce nie myśli o pierdołach, tylko się trzęsie, że jeszcze nie, jeszcze nie teraz.
Nocą biegam. Nakładam czołówkę, lecz jest tak jasno. Bojsa podbiega do mnie i wyciera pyszczek o udo. Dopóki jesteś. Dopóty.
Idiotyczna sytuacja, adidas w zaspę, zdumiona sarna przygląda się z szarej płaszczyzny pagóra.
Chodź tu, dziecko, zaklej usta słodkim mlekiem. Śpij.

8 komentarzy:

  1. Powtarzam razem z Tobą - jeszcze nie
    Ściskam Obie

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomodlę się, cokolwiek to znaczy.
    Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zadrżałam...będzie dobrze... ściskam
    P.S. Daj znać co i jak

    OdpowiedzUsuń
  4. Jateżstrasznieściskam!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, Miłe moje Dziewczyny!
      Nie jest przecież tak, żeby na taką minorową nutę!
      Jestem, trwam i nigdzie się nie wybieram, oprócz sanatorium na stoku Równicy.
      Tylko mi pozazdrościć.
      Ale dziękuję za wspieranie mojej przestraszonej Dziewczynki. Jesteście kochane!

      Usuń