biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

środa, 12 października 2011

Pełna


Dariusz Klimczak

Wróciliśmy do domu, żegnani miłym uśmiechem pani B., która zapatrzyła się w wiecheć cała zadowolona. I dobrze. Jadąc, cały czas myślałam o ostatnim powrocie ze szpitala gdy zaliczyliśmy dzwona. Auta może nie tak szkoda jak dziecka, które tak wystraszyłam. Wnioski wyciągnięte - ani za facetami, ani za psami nie wolno się oglądać.
Dom powitał nas przewróconymi kwiatkami. Ziemia malowniczo pokryła białą sofę, odciśnięte łapy artystek sprawiły, że eksplozja była blisko. Ogarnianie chaosu ma swoją niefajną stronę - potężny nerw, który uciszany dymem i tak wycieka uszami.
Jestem niekonsekwentna i pokręcona. W dążeniu do samotności otaczam się coraz większą liczbą istot, które ciągle czegoś chcą. Neurony drgają jak liście osiki.

Wciągam swoje spodnie do biegania, zamek podciągam pod brodę a chustę wzorem niemieckich gospodyń domowych ubiegłego stulecia motam na czaszce.
Biegnę.
Cały świat kąpie się w tym magicznym świetle, na horyzoncie mrugają czerwone i żółte punkciki. Gdzieś w oddali są miasta, ludzie i samochody - tu tylko asfalt rozciągnięty wstążeczką po wzgórzach od którego odbijam każdy krok w równym takcie z oddechem trzy po trzy.

6 komentarzy:

  1. a mysz tez czlowiek, 2 myszy na krzyz i tyle zadymy robisz, po co tak,Koniu, a z reszta zadzwonie zaraz

    OdpowiedzUsuń
  2. ja im do chlebaka nie włażę i nie sram gdzie popadnie

    OdpowiedzUsuń
  3. A może powinnaś, to by się przeraziły ;DDD zwłaszcza, jakbyś im wlazła do chlebaka ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bieganie jest super samotne. Słychać tylko odgłosy własnego ciała, a jak się jeszcze uda nie myśleć zbyt wiele, to ho ho. Droga rozwija się tylko dla Ciebie, a za Twoimi stopami się szybciutko zwija.
    Pełnia srebrzy wszystko. Nikt niczego nie chce. Jest pięknie.
    Ja nie biegam. Mam totalną zadyszkę, mimo, że nie robię zadymy. Troszkę zazdroszczę tego latania po drogach ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy wieczornej dawce zmęczenia fizycznego - duch odpoczywa. Inne rejestry się odzywają.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń