biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

środa, 6 lipca 2011

Uprawy wolne od GMO






Siadła se babina na zudelku kolebotku i w przerwie wydłubanej z muru trochę czasu znalazła. A zobaczym, co tam panie w wielkim świecie dzieje sia.
Jak siadła, tak gazetkę na kolanach rozłożyła i bez okularów, bo dziarskie jeszcze oko miała, co na niejednym chopie się zawiesiło, poczytała.

Zaduma dryfująca ją potem dopadła. Teoria złośliwości ludzkiej, co po uprawach puszkowanej kukurudzy się pałęta, ze wzmożoną mocą żarówkę ostrzegawczą zapaliła.

Proszę państwa, pamiętajcie o ogrodach.

6 komentarzy:

  1. Chiba rozchodzi sia o te gazete przywiezioną ź Wilna?
    Bo u nas przecież rolnictwo nadal ekologiczne, nie? (Wiem, że NIE!)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem, sama nie wiem jak sie do tego odnieść. Dobra ona czy zła ta modyfikacja?

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też nie wiedziałam, dopóki nie przeczytałam...wynika z tegoż artykułu, że tworzone są rośliny, które same w sobie zawierają truciznę na chwasty...która to później truje nas. Od środka. I chwasty truje. I świat.

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe, że jemy ziemniaki z genem...żab!
    http://polska-wolna-od-gmo.org/polska-wie-a-gmo/rzecz-o-genetycznie-zmodyfikowanych-organizmach-cz-i-roman-andrzej-niady-ukasz-wolski

    OdpowiedzUsuń
  5. A gumno ( w skrocie GMO ) na to poradzisz moja droga Marylko, swieta matka Ziemiczka juz dawno przestala wyrabiac, jesli chodzi o wyzywienie 7 miliardow ludzi, w tym miliarda Chinczykow i jakos trzeba to wszysko oszukac, im wiecej gmo w zarciu, tym wiecej ludzi sie otruje, a jak bedzie ich mniej to bedzie mozna zaczac produkowac zdrowsza zywnosc. O nieskonczona madrosci natury! Ona sie nie da, zobaczysz. Jutro podpisuje cyrograf ze stowarzyszeniem o nazwie Nederlandse Makelaars Vereiniging czyli kupuje maly bialy domek a moj sasiad ma kury i nawet koguta i juz wiem kto bedzie sie zajmowal moimi kurami jak wyjade. Wszystko przez ciebie, chcialam wracac, a ty mi mowisz nie, siedz tam. To posiedze.... przynajmniej na swoim

    OdpowiedzUsuń
  6. Siedź siedź, z zydelka widać daleko. Ty na starość będziesz jeździła na Karaiby wykorzystywać młodych chłopców, ja będę ciułać na leki z apteki. Rychu się zaasymilował, jak w końcu prawko zrobisz, to nawet z kurami będziesz mogła do mnie przyjechać, ot tak, bez zaproszenia:)

    OdpowiedzUsuń