biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

wtorek, 15 maja 2012

Literat


8 komentarzy:

  1. I cieszyć się i bać się i być dumną ...
    Niesamowity małolat!
    Geny się nieźle zmiksowały!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest pierwsza wersja wypowiedzi na temat: "Dlaczego lubię moją szkołę". On jej nie cierpi, tym bardziej ironiczna wypowiedź mnie zachwyciła.
      Masz rację, trzeba się bać:)

      Usuń
  2. I tak się definiuje ambiwalencja,,,no, trochę naciągana definicja, ale coś w tym jest.

    Gdyby tak jeszcze ładniej pisał...Ach, te dawne lekcje kaligrafii!

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nic sensownego nie napisze, bo mnie zamurowało... Młody górą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapytaj się czy Michał nie napisałby mi listu motywacyjnego? Mogę z zamian napisać jakieś wypracowanie o naszej szkapie, albo coś...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ksestna matka Twa16 maja 2012 13:12

    Krótko,sensownie,dobitnie i NA temat! Kapitalnie !
    Brawo !!! Michaliński jest ŚWIETNY :)Uściski!

    OdpowiedzUsuń