I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.
To jest pierwsza wersja wypowiedzi na temat: "Dlaczego lubię moją szkołę". On jej nie cierpi, tym bardziej ironiczna wypowiedź mnie zachwyciła. Masz rację, trzeba się bać:)
I cieszyć się i bać się i być dumną ...
OdpowiedzUsuńNiesamowity małolat!
Geny się nieźle zmiksowały!:)
To jest pierwsza wersja wypowiedzi na temat: "Dlaczego lubię moją szkołę". On jej nie cierpi, tym bardziej ironiczna wypowiedź mnie zachwyciła.
UsuńMasz rację, trzeba się bać:)
I tak się definiuje ambiwalencja,,,no, trochę naciągana definicja, ale coś w tym jest.
OdpowiedzUsuńGdyby tak jeszcze ładniej pisał...Ach, te dawne lekcje kaligrafii!
Obłędne ;DDD
UsuńChyba nic sensownego nie napisze, bo mnie zamurowało... Młody górą :)
OdpowiedzUsuńZapytaj się czy Michał nie napisałby mi listu motywacyjnego? Mogę z zamian napisać jakieś wypracowanie o naszej szkapie, albo coś...
OdpowiedzUsuńZapytam:)
UsuńKrótko,sensownie,dobitnie i NA temat! Kapitalnie !
OdpowiedzUsuńBrawo !!! Michaliński jest ŚWIETNY :)Uściski!