biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

niedziela, 16 stycznia 2011

Krzywe bez Jera







Jer wyjechał do Babyci. Cisza, spokój, przerywana jednostajną bójką psią pod drzwiami mojego domu. Oblanymi już nie raz. Bojsa brązowymi oczami prosi o wolność, dochodzę do wniosku, że tak dłużej się nie da. Sukę na smycz, przygotowany kij podręczny i podgnite jabłka. Ot, wiejska wycieczka.
Aparat obija się o pierś, noga prawa zatacza kręgi, drzwi wolno udaje się otworzyć, załadować sucz do auta też się udaje. Wsiadam i ja. Przez okno widzę, jak na pożegnanie jeden z Jeckyllów obsikuje mi oponę.
Z niekłamaną satysfakcją mijam testostereony i jadę niedalej niż 2 km za wioskę.
Proszę Państwa i tam zaznajemy szczęścia.
Styczeń w takiej formie spokojnie może się plasować na trzecim miejscu w rankingu ulubionych pór roku. Kruk na mnie z góry kracze, wrrrrracaaaj, wrrrrracaaaj, bo tam w domu czeka ogród państwa O. Zrobisz, będziesz miała luzu na tyle, by znowu się zagubić w tym niesamowitym odludziu.
Dorotella mówiła, coby się nurzać w przyjemnościach dnia codziennego, chciałabym to pielęgnować chociażby w takiej piętnastominutówce jak ta; jeszcze gdyby mi się udało ubrać dres i trampki, to już w ogóle byłoby nieźle. Na szczęście na razie mam wymówkę, że jest błoto. Potem zobaczymy. Może się żmije obudzą.

8 komentarzy:

  1. ;)))))))))))))
    zyrtek sobie wciągłam, jedną ścieżkę, to nawet rotop mi nie straszny z tymi pleśniamy strasznymy, co się wynurzają spod ziemi jak strzykwy i demony ziemi...
    ale ja się w domu cieszę życiem, jak śniegu napada to wychasać się pójdę.

    OdpowiedzUsuń
  2. o dziwo też czekam na mróz, żeby ściął błocko, bo nie mogiemy drewna z lasu wywieźć. Gdyby nie smukły dąbek i wyciągara, rodzaj auta poznawalibyśmy po dachu.

    OdpowiedzUsuń
  3. U Ciebie kręcili Pograbka?
    Jem jem

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, u mnie jakoś ekip filmowych nie widać, ale Pograbków Ci u mnie dostatek

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja se zaś czytam Lusię (http://www.lusiaoginska.pl) i podoba misię. A nie powinna, ha! Co robić?

    OdpowiedzUsuń
  6. A nic nie robić, spokojnie doczytać do końca i wtedy zobaczyć: płytkie, ciasne, banalne... Bóg upchnięty w korytarzu, klatce schodowej, nie chce się zmieścić - to nogą!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nic się nie znasz na damsko-męskich relacjach, ale ja, com już kilka razy za babę na forach przebrany występując chłopów, aż mi miłość na privach wyznawali, czarował, już czuję, jak Lusia by w uszku moim chodziła...

    OdpowiedzUsuń