biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

środa, 5 stycznia 2011

Ryszard




Rysiek zdominował kafelkarnię. Przypiąwszy się do obcęg... i obcęgów i młotka tłukł się i trudno go było na dwór wypędzić. Fajny dzień, fajny chłopak, uparty jak ja, pogodny jak maj.
Gdybym miała trzech takich Ryszardów, komplety koniecznych narzędzi i słoiczek miodu, pokonałabym Chiny.

5 komentarzy:

  1. ahhhhh jak fajnie! a jaka rozgwiazda!!
    'ps.listu możesz czekać

    OdpowiedzUsuń
  2. ,,Toż to całkiem niedawno było, kiedy ledwo chodził jeden z drugim skrzat!,, :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana Paulinko, podoba mi się bardzo Twoje pisanie

    OdpowiedzUsuń
  4. No, ja się też na Chiny wybieram... Z rewolwerem naładowanym. Się trafiło tę Szóstkę wreszcie!

    OdpowiedzUsuń