Wczoraj Bojsa koniecznie chciała się dostać do kuchni, ale usłyszała, że bez fartucha nie wejdzie. PORODÓWKA! Fiolka powiła trzy małe kluski, zodaiakalne byki.
Żartów nie ma, towarzystwo grasuje w poszukiwaniu mleka, kotka mruczy niczym traktor, ojciec nieznany.
wtorek, 18 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
trza zrobić jakąś zbiórkę na alimenty :)
OdpowiedzUsuńpodać Ci nr konta?:)
OdpowiedzUsuń