biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

wtorek, 14 grudnia 2010

wypieki rumieńce


Nieustannie dzień robi się krótszy. Przełączona na tryb nocny, w lekkim strachu z powodu awarii latarni nadwornych, siedzę i takie mazy robię. Postanowienie swiąteczne ukułam sobie. Takie motto na ten czas. Że muszę dawać. Ile wlezie. Z otwartej dłoni. Że jesli ta mysl będzie swiecić nad swiętami, które ustanowiłam w tym roku w zaspach manowcowych, to zniosę każdy zgrzyt, foch i nieporozumienia kapuciano grzybowe.
Mało czasu mamy, zaledwie jedną chwilę i szkoda go marnować.
Swoją drogą smiesznie to wygląda, gdy w całej wsi, o 2 w nocy swieci tylko jedno swiatełko nad moimi drzwiami. Jesli je otworzę zawita tuman białego sniegu. Jednostajne uuuuuu wiatrowe, troszkę groźnie, jakis zimny palec po karku czasem przejedzie. Aż się chce zapalić swieczkę w oknie.
Dziecko spi na górze, zamotane ciepło, zapalam swiatło co chwilę, bo szwendak walczy, a to szuflada, a to fefo.
W nocy to trzeba spać, a nie.

10 komentarzy:

  1. Mmmm, ale kolorowo i różniście!! Trzymaj się inie wpuszczaj śniegu, ma spać na wycieraczce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śpi. Jakieś 20 cm. Trzymam się i nie puszczam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Smakowite cudeńka...
    Jak skończysz te wypieki to możesz do Rumónowa wpaść
    Pozdr ana

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki, Ana :) Wpadnę, przecież wiesz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lukrowo..... Postanowienia ze wszech miar dobre, kurde bele, tylko jak te pieści rozluźnić? Mam wrażenie, że zamarzły. Choć chcę bardzo, to nie umiem dłoni tu i tam rozwinąć... jak recepturę masz do poproszę.
    J

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak wracałam do domu po jeździe na łyżwach, to tato mi rozcierał stopy. Ciepło przyjemnie wracało na swoje miejsce. Musisz kogoś poprosić, kto Ci kułaki rozmasuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny piernik, tylko że ten potwór mi całego zeżarł ;DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  8. No i dostałam choć się nie spodziewałam, choć czekałam... sama nie wiem na co... na dobre słowo uśmiech i ja Ci ślę i my wszyscy frendzi twoi stoliczni i już boleje że zimowo się nie spotkamy... bo nie ma jak, czasu brak by wybyć na dłużej. Ale za to maj... maj będzie nasz :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak to nie spodziewałaś:) niejeden mur do zbudowania jeszcze mamy, kochana, jakkolwiek to brzmi:))

    OdpowiedzUsuń