biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

środa, 29 grudnia 2010

Pindryki


Doro miała rację. Jej kot przypomina Jowisza, mój - taką wielką nadętą rybę, albo balon.

7 komentarzy:

  1. kot w pełni! czy w I kwadrze?

    OdpowiedzUsuń
  2. oj oj, nie wiem, ale cały czas rośnie. Wczoraj ukradła sernik i zjadła pół...

    OdpowiedzUsuń
  3. anu i mój Ernesto za nim wyemigrował na Jamajkę, również tak wyglądał ;]
    ha ha jak i wersja Doro jak i Pani znakomita!
    a sernika to Ja bym jej nie oddał- o to to nie ;] niech za kare teraz piecze!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha! Nie paniać mi tu, to mnie postarza:)dzięki, wersja wczorajsza, przykominkowa. Naprawdę tak wyglądała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ryba, balon... jak dla mnie to zdecydowanie Pyza na polskich dróżkach. Nawet by się ładnie po nich toczyła :) Tylko przyczeska mogłaby się jej nieco potarmosić.

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.blogroku.pl/zasady.html
    a może byś tak....
    J

    OdpowiedzUsuń
  7. oj, Jemiołka, chyba niee, chyba niee

    OdpowiedzUsuń