biere nożyczki

I zaczynam wycinać tą kolorową wycinankę. Myśli, słów nigdy nie wypowiedzianych, obrazków, wiórków i skrawków. Zrobię z tego taki ładny ulepczyk, będe nim podrzucać jak Zośką, to tu to tam.

niedziela, 12 grudnia 2010

dziwna histaria







...o sarnu, który mordował ludzi.

Był sobie pewien saren - roiła sobie na spacerku moja głowa - który wcale nie był okazem łagodnosci. Wymierzał wyroki. Nadchodził zza białej góry ze spluwą w racicy, oko błyszczało mu złowrogo... Siadał na ambonie i strzelał nad ranem do idących na polowanie grubasów.
The end.

5 komentarzy:

  1. Cha cha! Ech ta Twoja głowa... ;) Wracasz do formy widać

    OdpowiedzUsuń
  2. a te ślady to po kuśtykających, postrzelonych myśliwych? ;) cudo! uściski!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowa Tokarczuk przeczytana czyżby?? ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam Miłościwe Panie:) Moja głowa raczej wykręty łapie coraz nowsze, a Tokarczukowa już dawno wyssana. Czy to nie dziwne, że te ślady wiodły prosto do ambony? Ha.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fatamorgana... nie ma nie ma wody na pustyni a .... łosie nie chcą dalej iść....

    OdpowiedzUsuń