Leci sobie taki dzionek, leci, około 17 oczy opadają i trzeba je podeprzeć kawą...Zaczynam się ożywiać stopniowo, by nabrać wieczornego wigoru. Szybko dziecko spać, na pewno jesteś zmęczony, musisz być zmęczony! Więc kładź się prędziutko, a mamusia tutaj...posprząta?
I zaczyna się! Jak stara szczurzyca Emma zaczynam ruszać podejrzliwie wąsiskami, szur szur z kąta w kąt, w kapciach po strychach piwnicach. Przewalanie kartonów i wzbijanie kotów kurzu, sporadycznie w szczelinie jakiejś znajdę niebieski koralik. Bujam się kolorowo, coś zmaluję, coś przewrócę, dostrzegam jak kot więcej rzeczy w ciemności. Strzępem rozsądku zmuszam się do pójścia do łóżka, ale wahadło jeszcze rozhuśtane, tik tak przewracają się strony książki. A ciekawa jest jak rzadko.
Tylko dlaczego koty śpią?
Czarownica :)
OdpowiedzUsuńUsyszyłabyś jabłka
OdpowiedzUsuńco?
Jemioła
Jak cudnie!!!!! Sciskam w pasie i pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńTeż Was ściskam, wszystkie naraz. Jemiołko, z jabłkami myśl niegupia:)
OdpowiedzUsuńKot i pies - stróże domu. Pierwszy od myszy, drugi od złodziei...Można spać, Pani czuwa! Ot i cała zagadka!
OdpowiedzUsuńA czarowanie masz po pra-babci - "odczyniała" nawet dziecko lekarza, a co!
Piszesz pięknie! To z kolei po mamusi...:)
Po Mamusi to mam akurat skromność:)
OdpowiedzUsuń