Mimo chłodu i zmarzniętych tulipanowych igiełek, które dzięki Joance znowu pokazały się w zimowej grudzie, mam radosną wiadomość dla tych, którzy zwątpili w "irsiso windan", żurawiowy klangor, zapach słonecznego roztopu i innych przyjemności wiosennych.
Oto przed państwem zwijacz śniegu, który przyłapany wśród szalejącego tłumu w Jakuszycach ściąga całą śnieżną pokrywę. Idzie na wschód. Zostawia za sobą gołe połacie zmiętolonych traw, odsłania błocko, ujawnia także psie kupska.
Irsiso windan - nie wątpcie w lato.
I w dniu kobiet, okazało się, że wiosna (Wiosna) jest facetem ...
OdpowiedzUsuńNieee, to najemnik tylko.
Masz tak cudowne i odjechane pomysły, że wymiękam !!! Dzięki!!!
Teraz, taka miękka, nie mam siły nakarmić kóz.
Dzięki za miłe - jak zawsze - słowo.
UsuńNakarm, bidulki:) A powiedz, szykują się jakieś koźlątka?
Nakarmione.
UsuńTajemnica Maślanych Oczu wciąż jeszcze nieodkryta, ale sądząc po kształtach brzusznych, to chyba się szykują.
Może chcesz?! :)
A dzięki, wolę kosić kosą:) zawsze coś zostanie!
UsuńPrawie się udało- zaraz po obrzędach zaczęło padać.
OdpowiedzUsuńNiestety, znowu na biało.
To ostatnie podrygi:)
UsuńByć może za mizerykordię najlepiej posłuży "cepupsio youlyi";)
Usuńpupsio jest słodkie :)
Usuńcepupsio! miodzio:)
UsuńZłota rybka, tam na śniegu! Ale chłop gapa!
OdpowiedzUsuńKoguciku, śniłaś mi się dzisiaj. To Ty mnie odwiedziłaś, ale to u mnie, nie było u mnie. Ale odwiedziłaś. Biegasz w Mazowieckie? Cukrem pudrem trasę Ci posypię, bo tu po śniegu tylko kurz.
ja tak zawsze przy pełni po Mazowieckim się przelecę:)
UsuńAlle fotografia!
OdpowiedzUsuńPoza wszystkimi matematycznymi szczegółami, pochylenie kaptura ją czyni dla mnie :)
ukłony i podzięki:)
UsuńPozdrawiam Piszące i Czytające i Odwiedzające Blogerkę - Kobitki !
OdpowiedzUsuńDo Doro :
serducha robi się tak o :
klikasz równocześnie lewym Alt-em i cyferką 3 na małej klawiaturze po prawej:) Można też inne w zależności jaki numerek :))) się kliknie - powodzenia! Mam nadzieję , że się uda :)
1☺ , 2☻ , 3♥ ,4♦ ,5♠ ,6♠ ,7•,8◘
wracam z nocki, ide do ogrodka, sloneczko grzeje, witaja mnie wieksze niz wczoraj paczki na wszystkim i usmiechniete kurze twarze, produkcja jaj mi sie zwiekszyla, ludzie pytaja po co mi te kury a ja mowie: tak dla jaj
OdpowiedzUsuń