Ochłodzenie emocjonalne. Względem miejsca i ludzi. Rozczarowanie z niedowierzaniem. Patrzcie państwo, 10 lat temu było zupeEEEEłnie inaczej, albo to ja mam teraz oczy szerzej otwarte. Tymczasem, żeby nie mrozić krwi jeszcze bardziej powiem, że przypomniał mi się wierszyk, który z kuzynką opowiadałyśmy sobie kiedyś, kiedy byłam całkiem mała i swoje pierwsze wyprawy w Tatry z nią zaliczałam. Najcudniejsze zresztą. Z resztą? Spoko i tak Mama mnie poprawi. No to jak? Zresztą?
MECH JEST TU
NIE CHCĘ MCHU
TO NIE ŚMIECH
KTOŚ ZJADŁ MECH
NO I ZDECH (Ł)
A TO PECH
poniedziałek, 24 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Pisownię łączną mają dawne połączenia przyimkowe, które we współczesnej polszczyźnie są zrostami, np. ... zawczasu, zazwyczaj, zgoła, znienacka, znowu, znów, zrazu, zresztą. ... ale: Miał gest, więc rachunek z resztą zostawił kelnerowi. ..."
OdpowiedzUsuńJeszcze? Słownik poprawnej polszczyzny jest baaaardzo obszerny :)
A tak poza tym zdjęcia jak zwykle cudnej urody, a ludzie jak zwykle...
Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń