piątek, 8 października 2010
Przyjaciele bliżsi i dalsi
No i wydawać by się mogło, że przyjaciel, to taki ktos, kto Cię nie rozczaruje, a jesli już, to palnie po prostu jaką wtopę, potem sprawę wyprostuje i gra muzyka.
Ale czasem wcale tak różowo nie jest i zaiste powiadam wam...że istota z twarzą zamienioną w emotikon bywa dużo bliższa. Nie ma co.
Trzeba uważnie się rozglądać wokół siebie, żeby czasu na pierdoły nie tracić. Tyle dzisiaj ode mnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A najpiękniejsze spośród to - jakże by inaczej! - nasturcje.
OdpowiedzUsuńA w sprawie przyjaźni to aż by się chciało zaśpiewać jak Fogg...Mieczysław mu było?
Gorzka to prawda, ale życiowa...
OdpowiedzUsuńCudne fotki!
Myślę że właściwy tu będzie tekst ,,Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali
OdpowiedzUsuńJeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie
Jeszcze nie, długo nie,,,
Pozdrawiam
pięknie tu u Ciebie..zostane, poczytam, pooglądam; posłucham. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńściskam w pasie imieninowo!!!
OdpowiedzUsuńzdrowia szczęścia i słodyczy
tego doro Tobie życzy ;D
Łał:) Doro, Ty to umisz piankne wiersze tak sama z siebie napisać:) Dzięky, dzięky:)
OdpowiedzUsuńI Wam wszystkim dziękuję za obecność, to takie...ekscytujące, że ktoś mi w mózg zagląda:)